Dzięki TRND miałam okazję przetestować Monte Balance. To pyszne mleczne deserki, które z pewnością pokochacie!
Są połączeniem wyśmienitego mlecznego kremu, kuszącej czekolady oraz zdrowych orzechów. Zawierają mniej cukru i tłuszczu niż podobne przekąski, które są dostępne na rynku. Natomiast ich atutem jest zwiększona ilość białka! Warto też dodać, że nie znajdziecie w nich żadnych polepszaczy, barwników, żelatyny ani glutenu. To prawie 30% mniej kalorii niż w klasycznych deserkach Monte.
Skład Monte Balance został oparty na analizach i badaniach, dotyczących zalecanej dawki spożycia poszczególnych składników przy standardowej aktywności fizycznej. Jest zgodna z EU Pledge, czyli porozumieniem producentów żywności w Unii Europejskiej.
Poza białkiem, nowe Monte zawiera wapń, które wspomaga nasze kości i mięśnie. Orzechy laskowe są źródłem kwasów tłuszczowych nienasyconych - tych dobrych dla naszego organizmu :-) oraz błonnika, witamin A+E, kwasu foliowego, magnezu i żelaza. Smaku dodają oczywiście ziarna kakaowca, ale warto pamiętać, iż posiadają cenne antyoksydanty, tłuszcze, wapń, magnez, błonnik, witaminy (E, B1, B2, B3, B5, B9) i białko.
Smak Monte Balance zdecydowanie różni się od smaku znanego nam Monte. Na początku wydawał mi się nie najlepszy, jednak później wkręciłam się w to na maksa! Niestety jak dla mnie takie jedno opakowanie (55g) wydaje się zbyt małe. Jednak to zdecydowanie pyszna szybka przekąska. Cena za 6 takich deserków to ok. 5,50 zł.
